Dziewczyna weszła na teren starego lotniska. Pod ścianą
jednego z budynków stał jakiś mężczyzna przyciskający do ściany młodą
dhampirzycę. Brunetka nie zwróciła na nich uwagi i szła dalej w stronę jednego
ze starych hangarów. Mimo, że był dopiero kwiecień i w nocy często bywało
zimno, dziewczyna ubrana tylko w czarne dżinsy i koszulkę z napisem KISS nie odczuwała
chłodu. Pchnęła zardzewiałe drzwi i weszła do śmierdzącego zgnilizną budynku.
Oczy wszystkich zebranych natychmiast skierowane zostały na nią.
-Spóźniłaś się. Chcieliśmy już zacząć bez Ciebie.-Rzucił w
jej stronę błękitnooki blondyn, Wycierając brudne od krwi ręce w ręcznik.
Dziewczyna powędrowała wzrokiem w kąt pomieszczenia, gdzie leżała młoda kobieta
z rozszarpanym gardłem.
-Gdzie Jessie?- Spytała patrząc na zebranych. Po długiej
chwili ciszy podeszła do czarno czerwonego SSC ultimate aero i wsiadła na
miejsce pasażera, nie zamykając drzwi. Wejście do hangaru w jednej chwili
otworzył na oścież przejmujący wiatr, formując się powoli w postać wysokiego
mężczyzny. Przybyły przejechał wzrokiem po wszystkich, aż znalazł siedzącą w
jego samochodzie dziewczynę. Tajemniczy uśmiech pojawił się na jego twarzy, na
co brunetka odpowiedziała tym samym.
-Evelyn, myśleliśmy, że się nie pojawisz.- Powiedział
podchodząc do niej i całując delikatnie w szyję. Dziewczynie przyśpieszył przez
to puls, co on na pewno wyczuł, bo uśmiechnął się szerzej.- Jest czysto, możemy
zaczynać.- powiedział odwracając się w stronę reszty.-Ktoś się boi? Można się
jeszcze wycofać.-Spytał, na co pozostała piątka zebranych odpowiedziała
uśmiechając się i obnażając ostre, białe kły.
-Chyba żartujesz. To rutynowa akcja, a poza tym za kasę
którą dziś zgarniemy wybiorę się z Sylvią na długie zasłużone wakacje. Nie
mógłbym się wycofać.- odpowiedział błękitnooki odpalając czarny motor.
-No, to ruszamy.- powiedział Jessie w stronę Evelyn. Wsiadł
do samochodu i odpalił silnik. Dał znak pozostałym, żeby jechali przodem po
czym sięgnął do schowka wyciągając z niego czarny pistolet.
-Chyba umiesz z tego korzystać?- Spytał dziewczynę a ta
spojrzała na niego ze znaczącym uśmiechem.
-Glock 17, austriackie cudeńko. W końcu nie bez powodu
nazywają mnie najlepszym strzelcem w ekipie. Jeszcze Walther P99 i poczuję się
jakbym miała urodziny.- Odpowiedziała chowając broń do pokrowca. Jak na komendę
chłopak wyjął ze schowka drugi pistolet i bez słowa podał go brunetce.- Jesteś
najlepszy.- powiedziała, kiedy wyjeżdżali z hangaru. Zapowiada się
ciekawa noc. Myślała zadowolona Evelyn, głaszcząc swoje nowe zabawki.
* * *
Mam nadzieję, że prolog spodoba wam się na tyle, żeby
zostawić coś po sobie. Komentujcie, bo to naprawdę daje motywacje do dalszego
pisania
Siema!
OdpowiedzUsuńCiekawy prolog :) Niby prolog, a jednak nie wyjaśniający praktycznie nic, tylko bardziej podsycający ciekawość do dalszego czytania. To lubie :D
Czekam na rozdział :) Pozdrawiam ;***
Enough
Zaciekawiłaś mnie prologiem. Czekam na 1 rozdział
OdpowiedzUsuńPozdrawiam oraz życzę mnóstwo weny
Zapraszam http://aquasenshi.blogspot.com/
Hej. Nawet ciekawie się zaczyna. Nie wiadomo do końca o co chodzi z tą niebezpieczną "grą", bo raczej to mi to przypomina. Wielkie podekscytowanie, szeroki uśmiechy, słowa "nie mógłbym się wycofać". I coś czuje, że to opowiadanie będzie krwawe(wywnioskowałam bo upaćkanych rączkach i broni. :D) Lubię takie. :)
OdpowiedzUsuńPiszcie dalej!
Pozdrawiam. ^.^
Połączenie szybkich aut, ostrych pościgów i nadprzyrodzonych istot. Coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńProlog zaciekawia, oby też tak było z dalszymi rozdziałami :D
Życzę dużo weny
Jak ktoś zacznie do kogoś strzelać to będę wniebowzięta
OdpowiedzUsuńCiekawy prolog. Już na początku się wciągnęłam i jestem bardzo ciekawa, co dalej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę weny
Evangeline
Pierwsze co. Chyba chodziło o wampirzycę, tak? " przyciskający do ściany młodą dhampirzycę" xD Ale ogółem jest fajnie. Morduj, strzelaj i zabijaj, a ja będę klaskać w dłonie. Jeszcze wykończ kiedyś, kogo łopatą, a będę cię wielbić na kolanach xD Kojarzy mi się to wszystko z mafią, więc po ostatnich filmach jakie oglądałam [(przy okazji "Donie Brasco" och *-* ) Wiem, że jestem okropna ] Bardzo mi to pasi xD No to co? Czekam na pierwszy rozdział i pozdrawiam i ble, ble, ble i takie tam oraz życzonka weny kochana :*
OdpowiedzUsuńchodziło o dhampirzycę, a nie wampirzycę, nie ma błędu. Dhampir jest to pół człowiek pół wampir. W niektórych książkach zaprzeczają jego istnieniu, w innych nie.
UsuńPodoba mi się twój styl pisania. Mocno zainteresowałaś mnie prologiem i jestem ciekawa jak dalej potoczy się akcja :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Earnest xx
Wspaniale sie zaczyna <3
OdpowiedzUsuńZamierzam czytać dalej więc znikam na pierwszy rozdział i pod nim zostawię dłuższy komentarz :)
:* i kill you :* :*
OdpowiedzUsuńBardzo interesujące ;D Dobry styl pisania dziewczyn ^^ Ale najbardziej podoba mi się twoja grafika i napis '' Jedynym żywiołem , którego człowiek nie jest w stanie opanować jest on sam '' Pozdrawiam :D
OdpowiedzUsuńMasz świetne opisy. Nie zauważyła większych błędów, ale całą swoją uwagę poświęciłam Jessiemu :)
OdpowiedzUsuńKlimat jest cudowny, taki trochę w stylu mafii. Uwielbiam takie opowiadania.
Raczej będę kontynuować czytanie.
Ps. zostałaś dodana do zakładki odwiedzam na moim blogu :)
Jestem zmęczona dzisiejszym dniem, więc nie licz na jakiś perfekcyjny komentarz, ale liczę, że będzie wyczerpujący.
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie piszesz, dobrze wprowadzasz w klimat i masz naturalne dialogi co daje ci u mnie dużego plusa. Wspaniale utrzymujesz nutkę tajemnicy. Jeszcze tylko szemrane bary i się zakocham.
Jedyne co powinnaś moim zdaniem poprawić to opisy osób i emocji, oprócz tego jest świetnie.
Masz talent, nie zmarnuj go!
Witam. Jestem jak obiecałam. A więc zaczynam od początku, bo widzę że mam sporo zaległości.
OdpowiedzUsuńPo przeczytaniu prologu jestem zdania, że naprawdę ciekawie się zapowiada.
Trochę przeraziła mnie ta dziewczyna z rozszarpanym gardłem, ale tym lepiej. Wiadomo, że nie będzie nudno.
Postaram się jak najszybciej wszystko nadrobić.
Pozdrawiam
Fallen
Jak ja uwielbiam, kiedy po prologu nie wiadomo o co chodzi ;D Lubię jak nikt nie jest określany od razu z imienia i nazwiska, tylko postacie trzeba kojarzyć po opisie wyglądu, to daje taką grozę tajemnicy :D Aż biorę się do 1 rozdziału!
OdpowiedzUsuńMi się podoba :) Jestem bardzo ciekawa kolejnych rozdziałów :D W wolnej chwili do Was zajrzę z przyjemnością i mam nadzieję, że również Wy wpadniecie do mnie :)
OdpowiedzUsuńDo ugryzienia ! ;***
[ http://odglosy-nocy.blogspot.com/ ]
Witaj ;) Pozostawiłaś u mnie komentarz, tak więc jestem :D Na początku powiem, że cieszę się, iż zainteresowało cię moje opowiadanie, a rozdziałów jest już dość dużo :P Mam nadzieję, że ci się nie znudzi ;)
OdpowiedzUsuńProlog, jak to prolog - wprowadza czytelnika w akcję. Nic nie wiadomo nam na razie, kto kim dokładnie jest, ani o co dokładnie chodzi, więc lecę dalej, to się pewnie dowiem ;)
Od razu na wstępie chcę zaznaczyć, że podziwiam Cię po prostu nader wszystko! Masz tyle opowiadań z tak wieloma rozdziałami :O musisz mieć naprawdę niesamowitą wyobraźnię i do tego wytrwałość. Zazdroszczę bardzo!
OdpowiedzUsuńProlog niezbyt długi, ale daje poznać kilka postaci. Trochę błędów widzę, ale było to już jakiś czas temu, więc nie będę oceniać :) Nie za bardzo lubię klimat pistoletów i motocykli, acz o ile nie będą główną atrakcją to chętnie zapoznam się z resztą rozdziałów.
Pozdrawiam
Nagmerrie